Z kart historii – cz. 3

Pisząc o wczesnych latach istnienia bydgoskiego zboru, nie należy zapominać o duszpasterzach, którzy współtworzyli naszą parafię. Pierwszym duszpasterzem, jak już wcześniej wspominaliśmy, był ks. mjr Józef Mamica, który podjął trud założenia polskiego zboru ewangelickiego w Bydgoszczy. Ks. Mamica był kapelanem Wojska Polskiego i działaczem narodowym, organizatorem polskiego życia ewangelickiego w Wielkopolsce i na Pomorzu. Parafią administrował do 1925 r.

W 1926 r. pierwszym „cywilnym” administratorem parafii został ks. Gustaw Manitius. Podobnie jak ks. J. Mamica był współtwórcą zborów w Wielkopolsce i na Pomorzu. Miejscowym duszpasterzem naszej parafii został, jako wikariusz, ks. Jan Schlaffke z Lublina. Niestety ciężka choroba uniemożliwiła mu sprawowanie obowiązków i tak kolejnym duszpasterzem naszej parafii został jeszcze w tym samym roku ks. Waldemar Galster.

Instalacja ks. W. Galstera na pierwszego polskiego bydgoskiego proboszcza odbyła się 1 listopada 1926 r. Aktu wprowadzenia w urząd dokonał superintendent generalny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego biskup Juliusz Bursche. Ks. Galster założył Stowarzyszenie Polskiej Młodzieży Ewangelickiej (SPME), szkółkę niedzielną i Koło Pań. W 1929 r. został wybrany proboszczem parafii w Starej Iwicznej koło Warszawy i opuścił Bydgoszcz.

W tym samym roku proboszczem został ks. Jerzy Kahane, który uważany jest za jednego z wybitniejszych duchownych naszego Kościoła. Ks. Kahane obdarzony był talentem organizatorskim i publicystycznym. Pisał artykuły do „Głosu Ewangelickiego”, „Przeglądu Ewangelickiego” i „Przyjaciela Domu”. Zaktywizował życie parafialne – z jego inicjatywy powstało przedszkole „Betezda”, regularnie odbywały się zajęcia szkółki niedzielnej, organizowano również akademie o charakterze patriotycznym. Ks. Kahane zakończył swoją posługę w bydgoskiej parafii w 1931 r.

Kolejnym administratorem został ksiądz, którego wybitna osobowość przez ponad 40 lat wywierała ogromny wpływ na kierunki działań naszej parafii. Mowa tu o ks. Waldemarze Preissie, o którym opowiemy szerzej w kolejnej części.

Zapraszamy do zapoznania się potrzednimi częściami cyklu „Z kart historii”: